„Mama na diecie” to druga część o przygodach sympatycznej rodziny pingwinów. Mama pingwin całe dnie czyta różne czasopisma dla kobiet.
Pewnego dnia postanawia zostać top-pingwinicą, taką jak te na zdjęciach w jej czasopismach i rozpoczyna dietę. Teraz w rodzinie pingwinów na stole pojawiają się same dietetyczne potrawy, a centralne miejsce w domu zajmuje waga. Pomimo starań, jej sylwetka zupełnie nie przypomina ideału. Co gorsza brzuch zdaje się rosnąć coraz bardziej.
Książka opisuje rzeczywistość, z którą boryka się prawie całe społeczeństwo. Jest doskonałym początkiem do rozmowy na temat zdrowego stylu życia, jak i uświadamia nam nasze zachowanie. Powoduje ze skłania nas do zastanowienia się nad tym, co robimy, ponieważ często działamy nieświadomie. Warto od samego początku wprowadzać dobre nawyki, być aktywnym fizycznie, a nie będziemy musieli jak „Mama na diecie” torturować się niskokalorycznymi posiłkami.
Fajna, z jeszcze fajniejszym zakończeniem.