„Mała książka o przemocy” ma na celu uświadomienie najmłodszym, że agresja i przemoc wiążą się nie tylko z aspektem fizycznym, ale także m.in. słownym. Dzięki podaniu konkretnych przykładów dziecko ma szansę odróżnienia dobrych zachowań od złych.
Wewnątrz książki znajdziemy informacje, że przemocy można dokonywać za pomocą słów (werbalne gnębienie ludzi nazwane jest uciskiem) i krzyku.
Istnieje także przemoc, której nie widać i nie słychać. Zanieczyszczanie środowiska to ewidentna przemoc wobec ziemi, palenie papierosów – przemoc wobec samego siebie.
Według mnie ta książka jest koszmarna. Niby pisze jak nie wolno postępować ale po jej przeczytaniu ma się wrażenie, że w pewien sposób propaguje przemoc.
Ilustracje są przerażające, w niektórych wypadkach wręcz ohydne i przesadzone.
Dziwacznym sposobem Adaś ją lubi i często przegląda jej strony. O ile nie gromadzi w sobie złości czy gniewu nie przeszkadza mi to.