
„Mrówki małe i duże” to książka z serii „Z przyrodniczej półeczki”, która daje najmłodszym w ciekawy i przystępny sposób solidną dawkę wiedzy oraz przybliża im niezwykłe życie małych stworzeń.
Mrówki można spotkać wszędzie. W lesie, na łące, w ogrodzie, a nawet w domu. Naukowcy doliczyli się 15 tysięcy gatunków i podgatunków mrówek. Te niepozorne stworzenia kojarzą się głównie z pracowitością. W przyrodzie odgrywają bardzo ważną rolę i wiedzą o tym inne zwierzęta, które się z nimi liczą. Mrówki sprzątają las z martwych owadów, które zjadają, żywią się też larwami, które są leśnymi szkodnikami, ale i same stają się pożywieniem dla innych zwierząt, jak np. dzięcioła czy mrówkojada.


Mrówka należy do owadów społecznych, co oznacza, że żyje w rodzinach, gdzie każdy osobnik ma swoje zadania do wykonania. Królowa jest odpowiedzialna za składanie jaj, a robotnice dbają o całą kolonię – naprawiają gniazdo, karmią larwy i przynoszą jedzenie.

Młodzi czytelnicy poznają schemat przeobrażenia się mrówki z jajka do dorosłego osobnika. Zapoznają się z nazwami takimi jak: trofalaksja i formikarium. Dzieci dowiedzą się, jak wygląda typowe mrowisko oraz gdzie mieszkają polskie gatunki mrówek. Przeczytają, czym się żywią, kto stanowi dla nich zagrożenie i jakie znaczenie spełniają w przyrodzie. Nie zabraknie informacji o niebezpieczeństwie dla mrówek. Jedną z ciekawostek jest to, że niejaka Pogonomyrmex Salinus przeżyła na wolności 30 lat i jest to udokumentowane, a jej koleżanka (królowa hutnicy zwyczajnej) w warunkach hodowlanych żyła ponad 28 lat.



„Mrówki małe i duże” to lektura, która opowiada dzieciom o ich pracowitości, współpracy, zorganizowanym życiu i pomaganiu sobie nawzajem. Publikacja jest więc nie tylko sposobem na miłe spędzenie czasu, ale przede wszystkim na pokazanie dziecku, jak niezwykły jest świat, jak ważną rolę odgrywają w nim maleńkie mrówki. Książka ma twardą oprawę, ciekawy format i jest estetycznie wydana. Teksty napisane są przystępnym językiem. Myślę, że pozycja jest warta polecenia i na pewno spodoba się niejednemu małemu molowi książkowemu.