
„Adaś i słoń. Książka trzecia” jest pełna groteskowego humoru oraz mądrych i przewrotnych opowieści o przygodach tytułowych bohaterów.
Konwencja książki jest podobna do poprzednich części. Przedstawia przygody chłopca i jego pluszowej zabawki. Cała fabuła utrzymuje czytelników w pełnym skupieniu. W środku znajdziemy zabawne dialogi na często abstrakcyjne tematy, które z pewnością przypadną do gustu dorosłym. Dzieci również z uwagą wysłuchają dyskusji na przykład o temperaturze zamarzania wody, wystającej spod lodu żabiej nogi, czy w jaki sposób pokonać dzika.


Za każdym razem, kiedy chłopiec wyczuwa podstęp w jakimkolwiek pytaniu, pluszak przypisuje sobie część zasług Adasiowego odkrycia. Jeśli odpowie przecząco, Słoń uznaje, że Adaś nie prowadzi dyskusji w sposób godny rozmówcy, czyli niebieskiego przyjaciela i później nie pamięta, o czym była mowa. Tych dialogów jest naprawdę sporo.

Z tej uroczej książeczki młody czytelnik dowie się m.in.: dlaczego nie zapadamy, jak zwierzęta, w zimowy sen; co by się zdarzyło, gdyby spadł czarny lub niebieski śnieg; czy wrona kracze, bo jej zimno i czy można zakochać się w… krajobrazie? W towarzystwie pary dociekliwych przyjaciół wszystko da się wytłumaczyć, tylko trzeba trochę pomyśleć…

„Adaś i słoń. Książka trzecia” to pełna wdzięku i humoru książeczka dla najmłodszych, ucząca abstrakcyjnego myślenia. Jej zimowa historia w sam raz komponuje się z obecnym mroźnym klimatem za oknem. I tym razem nie zawiodłam się na jej treści. Polecam.